Priorytety nowej Komisji Europejskiej a interesy Polski

Rok 2019 ma szczególne znaczenie dla Unii Europejskiej. Wybory do Parlamentu Europejskiego (23–26 maja) wykazały wzrost społecznego zainteresowania w państwach członkowskich przyszłymi losami Unii, o czym świadczy wysoka frekwencja (powyżej 50%).

Jednocześnie pozwalają one na optymizm jeśli chodzi o główne wyzwanie, z jakim konfrontowany jest w ostatnich latach proces integracji europejskiej: coraz głośniejsza artykulacja ruchów antyeuropejskich, nacjonalistycznych, ksenofobicznych, populistycznych. Zostały one w następstwie wyborów relatywnie osłabione w Parlamencie Europejskim, a ugrupowania pro-integracyjne zyskały zdecydowaną większość, przy czym mocniejszą niż dotychczas pozycję osiągnęli zieloni i liberałowie, przełamując dotychczasową dominację partii chadeckiej i socjaldemokratycznej.

Po wyborach do Parlamentu Europejskiego rozpoczął się niezmiernie istotny proces wyłaniania kandydatów na najważniejsze unijne stanowiska, przy czym bez wątpienia w centrum uwagi znajdowało się powołanie nowego kolegium Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen, desygnowana na przewodniczącą Komisji, w swoim „Programie dla Europy” przedstawiła zestawienie najważniejszych wytycznych na nadchodzącą kadencję 2019–2024:

1) Europejski Zielony Ład,

2) Gospodarka, która służy ludziom,

3) Europa na miarę ery cyfrowej,

4) Ochrona naszego europejskiego stylu życia (w tym praworządność i tworzenie polityki migracyjnej),

5) Silniejsza pozycja Europy w świecie,

6) Nowy impuls dla demokracji europejskiej.

Z drugiej strony rok 2019 jest również niezmiernie istotny dla pozycji Polski w procesie integracji kontynentu europejskiego. W ostatnich czterech latach rządząca formacja nie tylko relatywizowała znaczenie Unii Europejskiej. W węzłowych kwestiach dystansowała się wobec projektów Unii: wspólnego pieniądza – euro, polityki klimatycznej, kryzysu migracyjnego, budowania wspólnej polityki obronnej UE. Przede wszystkim jednak rozwój wewnętrzny w Polsce wzbudził zasadnicze wątpliwości z punktu widzenia praworządności. Stało się to przyczyną „uruchomienia” wobec Polski, po raz pierwszy w historii UE, procedury art. 7 TUE („wyraźne ryzyko naruszenia wartości”, o których mówi art. 2 TUE).

W stosunku do Polski wszczętych zostało również szereg postępowań przed Trybunałem Sprawiedliwości UE, z których dwa zakończyły się wyrokami Trybunału, wskazującymi na naruszenie praworządności. W konsekwencji, znaczenie Polski w Unii Europejskiej istotnie osłabło.

Rok 2019 ma szczególne znaczenie dla Unii Europejskiej. Wybory do Parlamentu Europejskiego (23–26 maja) wykazały wzrost społecznego zainteresowania w państwach członkowskich przyszłymi losami Unii, o czym świadczy wysoka frekwencja (powyżej 50%).

Jednocześnie pozwalają one na optymizm jeśli chodzi o główne wyzwanie, z jakim konfrontowany jest w ostatnich latach proces integracji europejskiej: coraz głośniejsza artykulacja ruchów antyeuropejskich, nacjonalistycznych, ksenofobicznych, populistycznych. Zostały one w następstwie wyborów relatywnie osłabione w Parlamencie Europejskim, a ugrupowania pro-integracyjne zyskały zdecydowaną większość, przy czym mocniejszą niż dotychczas pozycję osiągnęli zieloni i liberałowie, przełamując dotychczasową dominację partii chadeckiej i socjaldemokratycznej.

Po wyborach do Parlamentu Europejskiego rozpoczął się niezmiernie istotny proces wyłaniania kandydatów na najważniejsze unijne stanowiska, przy czym bez wątpienia w centrum uwagi znajdowało się powołanie nowego kolegium Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen, desygnowana na przewodniczącą Komisji, w swoim „Programie dla Europy” przedstawiła zestawienie najważniejszych wytycznych na nadchodzącą kadencję 2019–2024:

1) Europejski Zielony Ład,

2) Gospodarka, która służy ludziom,

3) Europa na miarę ery cyfrowej,

4) Ochrona naszego europejskiego stylu życia (w tym praworządność i tworzenie polityki migracyjnej),

5) Silniejsza pozycja Europy w świecie,

6) Nowy impuls dla demokracji europejskiej.

Z drugiej strony rok 2019 jest również niezmiernie istotny dla pozycji Polski w procesie integracji kontynentu europejskiego. W ostatnich czterech latach rządząca formacja nie tylko relatywizowała znaczenie Unii Europejskiej. W węzłowych kwestiach dystansowała się wobec projektów Unii: wspólnego pieniądza – euro, polityki klimatycznej, kryzysu migracyjnego, budowania wspólnej polityki obronnej UE. Przede wszystkim jednak rozwój wewnętrzny w Polsce wzbudził zasadnicze wątpliwości z punktu widzenia praworządności. Stało się to przyczyną „uruchomienia” wobec Polski, po raz pierwszy w historii UE, procedury art. 7 TUE („wyraźne ryzyko naruszenia wartości”, o których mówi art. 2 TUE).

W stosunku do Polski wszczętych zostało również szereg postępowań przed Trybunałem Sprawiedliwości UE, z których dwa zakończyły się wyrokami Trybunału, wskazującymi na naruszenie praworządności. W konsekwencji, znaczenie Polski w Unii Europejskiej istotnie osłabło.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *